czwartek, 4 października 2012

Uroki mieszkania na Chomiczówce

W takich blokach, jak na zdjęciu,  jest 10 pięter, a na każdym piętrze 6 mieszkań, co w sumie daje 60 mieszkań. Lokator każdego z mieszkań jest pozwanym przez WSBM do sądu. Sąd w trakcie 15 minutowej rozprawy ogłasza następujący werdykt::

Sąd po rozpoznaniu na rozprawie sprawy z powództwa WSBM "Chomiczówka" przeciwko lokatorowi o nakazanie
  1. nakazuje pozwanemu usunięcie krat stalowych w korytarzu, na którym znajduje się mieszkanie pozwanego;
  2. zasądza solidarnie od pozwanego 107 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;
  3. wyrokowi w punkcie 1 nadaje rygor natychmiastowej  wykonalności.
Sporne kraty zostały zainstalowane kilkanaście lat temu po uzyskaniu zgody WSBM!!! Koszt instalacji pokryli solidarnie wszyscy mieszkańcy piętra. A teraz każdy z osobna ma demontować nie swoją własność i gdzie tu sens i logika, ale trudno mówić o sensie gdy gra idzie o pieniądze. Można tylko zadać pytanie - dla kogo i za co....



Szczury w blokach na Chomiczówce.

U kresu wytrzymałości są mieszkańcy bloków na Chomiczówce. Wszystko z powodu szczurów, które przechadzają się po korytarzach bloków i tylko patrzeć jak zaczną nawiedzać mieszkania poprzez rury kanalizacyjne.
Z nadejściem chłodów przybywa ich coraz więcej. Ten problem przerasta mieszkańców.
Gryzonie pojawiły się w budynkach pól roku temu i od tej pory j pory lokatorzy przeżywają koszmar. W nocy szczury wychodzą ze swoich kryjówek i buszują po piętrach.
Pracownicy WSBM znają sprawę, bo mieszkańcy zwracali  się już do nich wielokrotnie. Zarząd Spółdzielni nie ma jednak pomysłu na rozwiązanie problemu.

Szczura nie da się wezwać do sądu!!!

wtorek, 2 października 2012

Procesy sądowe WSBM przeciwko mieszkańcom!!!

Ten pawilon jest również siedzibą WSBM Chomiczówka, bezdusznego stwora, który nadal wysyła pozwy do sądu przeciwko mieszkańcom, którzy tego stwora utrzymują z wysokich czynszów. Zły to pies, który kąsa rękę pana, który go karmi.
Takie to czasy nastały, że sądy zamiast ścigać prawdziwych przestępców, nękają spokojnych obywateli. I tak oto ludzie, którzy przeżyli lata całe bez konfliktów z prawem nagle dzięki naszej WSBM stali się "groźnymi" przestępcami.

 Stronniczość jest fatalną skazą naszego życia osiedlowego. Oto WSBM, która zamiast  bezstronnie dbać o mieszkańców, toczy z nimi procesy. Oto sędzia opowiadający się w swoich decyzjach po stronie  portfela (WSBM).  Bezmyślni urzędnicy pozywają małżeństwa, jakby nie wystarczył jeden domownik, jeszcze trochę a nasze dzieci nie unikną tej chorej  sprawiedliwości!
Najlepszym rozwiązaniem była by likwidacja spółdzielni mieszkaniowych wraz z ich urojonymi problemami związanymi z symptomem "posiadania" władzy!