niedziela, 31 października 2010

Protest

Protest na ogrodzeniu posesji gdzie ulica Rodziny Połanieckich skręca w kierunku budynku ITME.
Chomiczówka przeciw degradacji

sobota, 30 października 2010

Jesienne kwiaty

Jesień strąca ostatnie liście z drzew, a w ogródku przy bloku na ulicy Żółwiej zakwity sobie takie kwiatuszki!

środa, 27 października 2010

Już dni coraz krótsze

Coraz mniej liści na drzewach i ranki są mgliste, ale jeszcze słonecznie i z babim latem pani Jesień idzie na spotkanie Zimy!
Szybko nadciąga wieczór i dzięki ładnej pogodzie można oglądąć zachody słońca nad blokami! I ładnie jest!!!

piątek, 22 października 2010

Teren prywatny

Te boiska, które są częścią Parku są ponoć na terenie prywatnym. Właściciel się nagle znalazł i jest skłonny odsprzedać własność naszej ukochanej WSBM o ile teren zostanie przeznaczony pod zabudowę i dlatego były te wiercenia. Takie ploteczki krążą wśród spacerowiczów. A kolejna budowa w tym miejscu zdemoluję tą resztkę parku, która nam została!

czwartek, 21 października 2010

Żurawie i drzewa w parku

To będzie wielki gmach, bo aż dwa żurawie przyleciały na budowę, która tak szpeci jeszcze Park Chomicza! I tylko żal tej alejki i tych drzew za płotem budowy!
Taki teraz mamy malowniczy pejzaż, dwie topole wysmukłe, a w głębi to co widać. I pięknie jest!

poniedziałek, 18 października 2010

Sidney Polak-Chomiczówka



Chomiczówka

Chomiczówka, Chomiczówka, pierwsze wino, pierwsza wódka
Chomiczówka, Chomiczówka, pierwsza dziewczyna, pierwsza lufka
pierwsze imprezy, chlanie na balkonach
pierwsze próby z zespołem rockowym
pierwsze o życiu poważne rozmowy
pierwsze pomysły, co tu dalej robić
pierwsze porażki i pierwsze sukcesy
pierwsze życiowe prawdziwe stresy
pierwsze zazdrości i pierwsze miłości
pierwsze pogruchotane kości
pierwsze papierosy przy automacie
pierwsze pornosy w czyjejś chacie
pierwsza śmierć widziana na własne oczy.

Chomiczówka, Chomiczówka, pierwsza dziewczyna, pierwsza wódka
Chomiczówka, Chomiczówka, pierwsza motorynka - sztuka nówka
pierwsza saletra, asfaltu wybuchy
pierwszy szpan na zagraniczne ciuchy
pierwszy zegarek elektroniczny
pierwszy kontakt z dziewczyną fizyczny.

Chomiczówka, Chomiczówka, latem Izabelin, Truskaw
Chomiczówka, Chomiczówka, wysypisko radiowo, lotnisko Bemowo
Chomiczówka, Chomiczówka, tutaj przedszkole, szkoła sto-szóstka
Chomiczówka, Chomiczówka, pod huta liceum, inni zawodówka.
Roztrzaskany szybowiec na bloku, samobójczy skok zakochanej pary,
nie do wiary, religia w baraku na tyłach kościoła
bite butelki na zapleczu sklepu
zbierany butapren do słoików
pierwszy w rodzinie drogowy wehikuł.

Nie ma już Chomiczówki sprzed lat, wspomnień czad
wali w głowę jak, ołowiany grad
to prawda, minęło już, przecież kilkanaście lat,
czasu szmat, życia szarej codzienności bat, nagle spadł,
zabierając w przeszłość tamten świat, zabierając w przeszłość tamten świat.
Nie ma ludzi, których tu znałem, którym ufałem, niejedno zawdzięczałem
nie ma wrogów i nie ma przyjaciół, a każdemu los rożnie odpłacił
jedni patrzą się teraz zza krat, kilku już opuściło ten świat
innych zniszczył pieniędzy brak, jeszcze innych zmienił ich smak.
Każdy kamień to inna historia, w brudnej windzie - ja w krótkich spodniach
trzymam kapsle w kolorowych foliach, liczę piętra a głowa jest wolna
nie dotyczy mnie nic z tego co teraz,
żaden hajs ani krotka kariera - rocknedrolowego hochsztaplera

Chomiczówka, Chomiczówka, Chomiczówka, Chomiczówka...
Marii Dąbrowskiej, Conrada, Kwitnąca, Aspekt, Mistrzowska

sobota, 16 października 2010

Park Chomicza

Park im. Bolesława Chomicza

Park Chomicza

Uchwała Nr 125/XXIV/08 Rady Dzielnicy Bielany m.st. Warszawy z dnia 17 października 2008 r. w sprawie: zaopiniowania projektu uchwały Rady m.st. Warszawy w sprawie nadania nazwy Park Bolesława Chomicza parkowi w Dzielnicy Bielany m.st. Warszawy.

środa, 13 października 2010

Niespodziewany gość

W pokoju przy drzwiach balkonowych pojawił się ten motyl! Delikatnie wyniosłam go na balkon, usiadł na źdźble kwiatka, wiatr nim targał, ale trzymał się mocno. Następnego dnia rano był tam nadal, myślałam że już nie poleci. Gdy ponownie wpadł mi do pokoju, przeniosłam go do wiszącej skrzynki z kwiatami. I wtedy stał się maleńki cud, rozwinął skrzydła, załopotał nimi i pofrunął w słoneczną jesień!

niedziela, 10 października 2010

Idź spać kobieto!




Staliśmy się pokornym i milczącym narodem,
opuszczamy głowy gdy widzimy zło i szkodę!

Idź spać kobieto!

Dziś nieba przestrzeń szpecą nam żurawie,
A do głównej ulicy pokornie drepczemy po trawie.
Pod nowymi blokami piękny skwerek
wie już o nim menelka i menelek.

Idź spać kobieto!

I się ja nie dziwię i oni nie dziwią
gdy rano przy skwerku butelki po piwie.
Park zdobi żółto-bordowe ogrodzenie
a potok niebieska beczka urocza szalenie!

Idź spać kobieto!

Gdy ktoś głowę podniesie i zaprotestuje
to się go dręczy, straszy i szkaluje!




Idź spać kobieto!

Budowom sloganowo przyświecają wyższe cele
Na nowe mieszkania czekają obywatele!
Czy te mieszkania za darmo będą rozdawać?
Bo kogo na nie stać, ciekawa to sprawa!!!

Idź spać kobieto!

sobota, 2 października 2010

Jesień idzie przez park

Pani jesień zaczyna po mistrzowsku malować kolorami pełnymi ciepła i słońca. Żaden malarz, żaden fotograf nie uchwyci i nie odda tego spektaklu kolorowania, który będzie trwał, dopóki wszystkie liście nie opadną w tańcu z deszczem i wiatrem! Przeszła też przez nasz Park Chomicza i musnęła pędzlem drzewka!